Czy wiecie, że dzisiaj świętujemy Dzień Pozdrawiania Blondynek? Jeśli nie, to macie przed sobą jeszcze trochę czasu, aby przywitać ciepło znajome i nieznajome blondynki, a także blondynów, bo i panowie ucieszą się z miłego słowa. A my zachęcamy Was do przeczytania o chyba najsłynniejszej blondynce XX wieku. „Twarze Marilyn Monroe” autorstwa Sarah Churchwe nie są typową biografią. Jest to raczej zbiór opowieści i anegdot, ukazujący jak powstawała legenda. Autorka starała się zebrać wspomnienia różnych osób, które znały Marilyn Monroe, aktorów, reżyserów, krytyków filmowych, czy też widzów, i na podstawie ich przekazów, napisać na nowo znaną już wszystkim historię. Kim tak naprawdę była Monroe? Delikatną pięknością czy też silną osobowością, świadomą, jaka rola będzie najważniejszą w jej życiu? I rolę tę zagrała doskonale, bo nadal dla wielu jest niezaprzeczalną ikoną nie tylko popkultury, ale i piękna. Zachęcamy do samodzielnego poszukania odpowiedzi na to pytanie. A może po lekturze zdecydujecie się na przypomnienie sobie ikonicznych filmów z jej udziałem?