Podczas listopadowego spotkania DKK panie omawiały książkę Shin Kyung-Sook pt. „Dworska tancerka”. To pierwsza pozycja z literatury koreańskiej czytana przez Panie Klubowiczki. „Dworska tancerka” to powieść wielowarstwowa. To powieść o różnych obliczach miłości, o historii Korei z przełomu XIX i XX wieku, o paryskim życiu, o sztuce francuskiej i koreańskiej.
„Dworska tancerka”, jak twierdzi sama autorka, nie jest powieścią historyczną, chociaż opisane w niej wydarzenia miały miejsce w przeszłości. Korea u schyłku XIX wieku, znana pod nazwą Joseon, to bardzo burzliwe miejsce. Dla Korei to okres podejmowania szeregu reform ustrojowych i społecznych, które miały zbliżyć Koreę do cywilizacji zachodniej. Sąsiadujące z nią Chiny i Japonia starały się podporządkować sobie Koreę i włączyć do sfery swoich wpływów. Dwór koreański, osłabiony i podzielony wewnętrznymi konfliktami, szuka sojuszników w Rosji, Anglii, USA i Francji, aby się temu przeciwstawić. Dochodzi w tym czasie do buntów wojskowych, zamieszek, a nawet do zamachu stanu i zabójstwa królowej. Aneksja kraju dokonana przez Japonię w 1910 roku jest faktem historycznym.
Na tle tych wydarzeń poznajemy główną bohaterkę powieści – Ri Jin. Jest sierotą wychowywaną od piątego roku życia przez dwór koreański. Zostaje dwórką królowej (haftuje i tańczy). Pod okiem francuskiego misjonarza uczy się języka francuskiego. Jako dwórka nie ma prawa z nikim się kontaktować, a tym bardziej wychodzić za mąż. Jest własnością króla.
Konsul francuski Collin Victor de Plancy, rezydujący w Korei i zauroczony urodą Jin, wyprosił u króla koreańskiego pozwolenie na jej poślubienie. Jako jego narzeczona i pierwsza Koreanka wyjeżdża z nim do Paryża. Tam staje się salonową ciekawostką. Jej uroda i sposób bycia zwracają uwagę wielu Francuzów. Początkowo Jin jest zafascynowana Paryżem, ale z czasem zaczyna doskwierać jej samotność. Tęskni za krajem i znajomymi. Colin nie spieszy się z małżeństwem. Jego matka uświadomiła go, że poślubiając Jin zostanie pozbawiony nazwiska i posady. Z tego zrezygnować nie chciał. Po kilku latach pobytu w Paryżu Jin i Cillin wracają do Korei. W tym momencie zaczynają się tragiczne losy Jin. O dalszych jej losach i Collina można dowiedzieć się czytając książkę.
Pomysł napisania tej powieści powstał po przeczytaniu przez autorkę książki wydanej we Francji na początku XX wieku. Znalazła w niej informację o dworskiej tancerce Ri Jin, która przybyła do Francji w towarzystwie francuskiego dyplomaty. Na potwierdzenie tego faktu przeszukiwała paryskie archiwa, ale żadnego dowodu nie znalazła.
„Dworska tancerka” to interesująca powieść, jak zgodnie przyznały czytelniczki. Pięknie opowiedziana historia miłosna dwojga ludzi pochodzących z tak odległych od siebie kultur. To duża dawka historii podanej w przystępny sposób o kraju, o którym nie wiemy zbyt wiele.
Jak zauważyły czytelniczki książka jest wielowymiarowa. Jest dobrym źródłem informacji na temat różnic kulturowych między cywilizacją zachodnią a krajem Dalekiego Wschodu. Dostarcza wspaniałej wiedzy na temat muzyki, literatury, kuchni czy ubioru obu krajów. Dostrzeżono również w książce różne rodzaje miłości. Jest tu miłość erotyczna, ale i siostrzana, braterska, matczyna, do ojczyzny. Z drugiej strony obowiązuje twarde prawo, które w brutalny sposób jest egzekwowane. Powieść porusza również historię organizowania pierwszych misji przez Kościół katolicki i jego akcji charytatywnych.
Panie bardzo zachęcają do przeczytania tej pozycji, bo każdy z jej aspektów (a jest ich wiele) skłania do przemyśleń.
Oprac. Izabela Feddek