„Byłam sierotą z dwiema żyjącymi matkami…” czyli „Porzucona córka” Donatelli Di Pietrantonio w DKK

 Marcowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki upłynęło na rozmowie o książce „Porzucona córka” Donatelli Di Pietrantonio, włoskiej pisarki urodzonej 1962 roku w Arista w prowincji Teramo. Autorka zadebiutowała w 2011 roku powieścią „My mother is a river”, której akcja toczy się w rodzinnej Abruzji. Omawiana powieść Donatelli Di Pietrantonio, zatytułowana „Porzucona córka” -„L’Arminuta”, co w dialekcie abruzyjskim znaczy „ta, która wróciła”, włoski rynek wydawniczy podbiła szturmem już 7 lat temu. Książkę sprzedano w ponad 300.000 egzemplarzy, przetłumaczono na przeszło 30 języków, zaś autorka uhonorowana została wieloma nagrodami, w tym Premio Campiello, Premio Napoli i Premio Alassio Centolibri. W 2021 roku  na ekrany kin wszedł film na podstawie powieści, wyreżyserowany przez Giuseppego Bonita.

„Porzucona córka” to niezwykła i przejmująca wzruszająca opowieść o domu, rodzinie i poszukiwaniu samej siebie, reklamowana jest jako doskonała lektura dla miłośników prozy Eleny Ferrante. Jak sugerują oba tytuły, mamy tu zarówno do czynienia z historią opuszczonego dziecka, jak i opowieścią o „powrocie”. Bohaterka, a zarazem narratorka jako trzynastoletnia dziewczyna dowiaduje się, że ludzie, którzy ją wychowali, nie są jej prawdziwymi rodzicami i  bez słowa wyjaśnienia oddają ją biologicznej matce, o istnieniu której nie miała dotąd pojęcia.  „Byłam sierotą z dwiema żyjącymi matkami. Jedna oddała mnie, gdy jeszcze jej mleko nie wyschło na moim języku, druga – gdy miałam trzynaście lat”.  I tak z domu nad ciepłym włoskim morzem, w którym niczego nie brakowało, trafia na skromną wioskę w Abruzji, do wielodzietnej i biednej rodziny, w której szczególnie brakuje ciepła i czułości. Jak zauważyła jedna z Pań mamy tu model włoskiej rodziny, ale nie jest to stereotypowy przykład rodziny, która, często znana jest ze swojej bliskości i złożoności. Klubowiczka przytoczyła przykłady polskiej wielodzietnej rodziny, szczególnie u nas na Pomorzu. Przez co wywołała się dyskusja na temat kolei życia rodzin Klubowiczów. Wracając do powieści, Panie podkreśliły, że książkę czyta się szybko i daje ona dużo do myślenia, szczególnie, że sporo w niej przemocy. Portrety psychologiczne bohaterów, członków rodziny Arminuty są nie tylko intrygujące, szczególnie postać biologicznej matki, ale bardzo trudne do zrozumienia. Również sama główna bohaterka, przed którą jest wiele niewiadomych jest godna uwagi i podziwu.

Jak zauważyli Klubowicze „Porzucona córka”, choć dość surowa w formie, ale z dobrą narracją, dotyka wielu wrażliwych tematów, prowokuje pytania i wywołuje dyskusję nad istotą macierzyństwa i rodzinnych relacji. Książka tak przypadła do gustu, że Klubowicze chętnie poznają dalsze losy bohaterki, której siła rośnie z każdym ciosem, który na nią spada, dlatego chętnie przeczytają „Opowieść sióstr”, która jest kontynuacją powieści. Pozostałych zainspirowała, aby bliżej przyjrzeć się współczesnej literaturze włoskiej poprzez książki wspomnianej Eleny Ferrante.

Marcin Warmke

(moderator DKK w Świeciu)